Windows Server dotychczas był dostępny w dwóch wersjach – wersja z graficznym GUI – jak typowy Windows, oraz wersja bez GUI.
Wersja Core ma tą przewagę, że jest mniejsza, ma mniej modułów więc i patchowanie jest prostsze i mniej potencjalnych luk bezpieczeństwa. Zarządzanie wersją Core odbywa się głównie za pomocą Remote PowerShell, choć – pozwala ona na zalogowanie przez RDP to i tak mamy dostęp tylko do konsoli tekstowej.
Microsoft w Windows vNext zamierza pójść krok dalej – jeszcze bardziej okroić wersję Core, zabierając dostęp RDP, a umożliwiając zarządzanie tylko zdalne. To ma sens, bo mało kto wersję Core obsługiwał przez RDP… Ale nie tylko RDP zniknie z wersji Nano – ma ona być gruntownie przebudowana o 93% zmniejszy się rozmiar zajmowany przez system. Zniknie m.in. obsługa aplikacji 32bit, obsługa paczek MSI i spora ilość komponentów Server Core. Na poziomie API system będzie w pełni zgodny z obecnym Windows Server i nową wersją, dzięki czemu obecne narzędzia do zdalnej obsługi nadal będą kompatybilne.
Przeznaczeniem wersji Nano są dwa scenariusze:
- serwery aplikacji odpalanych w kontenerach (m.in. Docker)
- hosty do wirtualizacji, zostanie zachowana funkcja klastra
- węzły do serwerów plików (Scale-Out File Servers) – tu może być ciekawy scenariusz Cluster-in-a-box, gdzie zapewne pojawią się nowe macierze w pełni oparte o Storage Spaces.
Więcej szczegółów: http://blogs.technet.com/b/windowsserver/archive/2015/04/08/microsoft-announces-nano-server-for-modern-apps-and-cloud.aspx