Menu Zamknij

Cześć

Nazywam się Krzysztof Polewiak i jestem informatykiem… tak, to brzmi jak nałóg ale trochę jest w tym prawdy.

Bez komputera trochę mi niewygodnie, dlatego zawsze mam przy sobie telefon, a często również laptopa. Pewnie sytuacja się pogorszy jak w końcu zakupię do kompletu tablet…

Z sieci też korzystam stale, zacząłem dawno temu, jak namiastkę sieci dawały BBSy, a pierwszą skrzynkę e-mail miałem z Fido (następną już na free.polbox.pl). Już wtedy próbowałem swoich sił robiąc pierwsze bardzo proste strony, proste nie tylko z powodu znikomych umiejętności, ale i koszmarnych ograniczeń. Dlatego pewnie do dziś kod HTML, skrypty w JS, jQuery czy PHP piszę w notatniku, ew. w TextPadzie.

Jak sięgam pamięcią w moim otoczeniu zawsze były jakieś komputery – początkowo rózne 8-bitowce, miałem w sumie to szczęście, że zetknąłem się dłużej z każdą platformą… jednakże w odróżnieniu od wielu rówieśników, rzadko bywałem na Grzybowskiej by kupić gry… wolałem przepisywać kody dem i jakiś prostych gier z Bajtka… tak potrafiłem siedzieć kilka godzin i klepać Basic, który póżniej wygenerował jakąś prostą animację czy też muzyczkę. Ale to zachęcało mnie to własnych prób pisania… zacząłem od prostych programików pisanych w Basic czy Pascalu, m.in. napisałem programik do prostej kompresji dokumentów czy też do szyfrowania danych z użyciem prostego algorytmu Vigener’a.

Dziś programuję głównie dla potrzeb systemów opartych o interfejs WWW, jestem autorem własnego silnika CMS, który napędza większość moich projektów, nie robię stron, raczej aplikacje webowe, które integrują się z innymi systemami. Jednym z większych projektów jest rozwiązanie do zabezpieczenia poczty przed spamem (mailgate.pl), które dziś z powodzeniem przetwarza nawet kilka milionów wiadomości miesięcznie. Rozwiązanie korzysta z aplikacji dostępnych w systemach Linux, ale całość jest zintegrowana poprzez moje własne narzędzia i skrypty. Środowisko jest redundantne i opiera się o zestawy serwerów. Część klocków korzysta m.in. z Amazon EC2 tak by zapewnić ciągłość dostępu do usługi.

Drugą stroną moich zainteresowań praktycznych jest wirtualizacja, sieci i infrastruktura. To jest tematyka, której poświęcam od ostatnich 3 lat coraz więcej czasu. Zaczynałem od vmWare i VirtualBox. Przetestowałem też część rozwiązań opartych o Linux (KVM, QEMU), ale dziś rozwiązania zarówno produkcyjne i testowe opieram w całości o Hyper-V firmy Microsoft. Wg. mnie obecnie skala rozwiązań jakie Microsoft wdrożył w produkt (mam na myśli Windows 2012 i 2012 R2) jest tak duża, że produkt w zasadzie nie ma rozsądnej konkurencji… Oczywiście są pewne sytuacje w których Hyper-V się nie sprawdzi… Oracle… ale prawda jest taka, że w 99% przypadków będzie to najlepsze i zarazem najtańsze rozwiązanie.

Pomysł na tego bloga wziął się właściwie z tej przyczyny iż przez te lata nabyłem dość sporo ciekawego doświadczenia, napisałem całkiem dużą ilość rozmaitych narzędzi i rozwiązałem też niemałą ilość problemów. Zakładając, że każdy potencjalny problem albo już u kogoś innego wystąpił, albo co jest całkiem zrozumiałe, wystąpi u innej osoby, podjąłem decyzję by się podzielić swoją wiedzą.

W moim blogu będę się odnosić głównie do wirtualizacji, ale postaram się też umieszczać ciekawe rozwiązania innych problemów z jakimi miałem okazję się zmagać. Biorąc pod uwagę to, że większość problemów udało się rozwiązać dzięki inspiracji i pomysłom, które wyszukałem w sieci – niech będzie to swojego rodzaju mój wkład, może komuś się też przyda 🙂

Jeśli masz do mnie pytania, odwiedź zakładkę Kontakt

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.